W sumie to postanowilismy ze dzemy wlasnej roboty sa odpowiedzia na Swieta 2008!!!! :) W zeszlym roku zrobilam dosc sporo sloiczków dzemu sliwkowego i podarowalismy go dosc sporej ilosci osób (przynajmniej osoba ktore mieszkaja w Anglii). I moj dzem stal sie tak popularny - a przynajmniej takie wrazenie ludzie sprawiali-(co bylo mi potrzebną zachętą, bo to byl moj pierwszy raz dzemo-produkcji), ze postanowilam ze sprobuje po raz kolejny. Fajna sprawa bo ogolnie nie zbyt droga, jedyne co to dosc pracochlonna, ale nie ma to jak prezent Swiateczny wlasnej roboty :) Wydaje mi sie, ze w tym roku zrobie dzem pomaranczowy!!!!
a odnosnie pomaranczy, dzis z Mattem wpadlismy na swiateczny papier pakunkowy w kolorze pomaranczowym, tak nam sie strasznie spodobal ze go kupilismy (pewnie nie powinnam takich rzeczy poki co ujawniac, ale nie moglam sie opanowac.... Dla mnie pakowanie prezentow jest prezentem samym w sobie. Bo o ilez milej jest odpakowac prezent, ktory jest ladnie zapakowany!!!). Jakiez to ekscytujace: coraz blizej Swieta...:) !!!!
choc poki co to niestety musze wracac do nauki jako, ze przede mna wielkie wyzwania -eeeeh